Randkowanie w Szwajcarii

A na Walentynki mam dla Was opowieści o radosnym randkowaniu w Szwajcarii. Artykuł powstał dzięki moim czytelniczkom i czytelnikom – sama mogłabym opisać wyłącznie jedną historię skutecznego podrywu, a w dodatku rzecz działa się w Krakowie. Na szczęście na apel o pomoc w zebraniu materiału odpowiedziało mnóstwo osób. Czyżby życie miłosne Polaków na emigracji kwitło? „Życie miłosne Polaków” – cóż – trzeba przyznać, że częściej pisały Polki, zwłaszcza publicznie. Zastanawiałam się więc początkowo, czy powinnam ograniczyć artykuł do kobiecej perspektywy. Mężczyźni podzielali moje wątpliwości. Z Polakami sprawa wygląda zgoła inaczej (w domyśle: gorzej) – przekonywał mnie jeden pan w wiadomości prywatnej. Cytując innego: moim zdaniem Polkom jest dużo łatwiej randkować w Szwajcarii w porównaniu do Polski, natomiast Polakom odwrotnie – w Szwajcarii jest ciężej. Coś w tym pewnie jest. Ostatecznie natomiast nie zdecydowałam się na wyłącznie kobiecy punkt widzenia, bo otrzymałam w końcu kilka wypowiedzi męskich rodzynków, które przytoczę w tym artykule.

Zdjęcie: Unsplash, Matt Nelson
Czytaj dalej …

Śnięty Walenty i garnek do gotowania na parze

Dzisiaj święto zakochanych, dlatego oczywiście należy napisać artykuł o miłości, żeby jeszcze bardziej dobić samotnych. Ale nie przejmujcie się Kochani, w parze święto zakochanych bywa również całkiem prozaiczne. Dla przykładu, ja dostałam od Steva garnek do gotowania na parze. Wobec tej jawnej i niekrytej deklaracji odwiecznej miłości nie mogę się zdecydować, co mu kupić: płyn do chłodnicy czy nową słuchawkę prysznicową?

Dlatego zamiast opowiadać o kolacjach przy świecach za jedyne 200 franków (bo przecież wszystkie restauracje muszą w ten dzień zarobić), skupię się na szwajcarskich pomysłach na zmniejszenie liczby samotnych serc. Czytaj dalej …