Jeśli TAK, kogo wykopią ze Szwajcarii?

Pod koniec miesiąca lutego odbędzie się referendum, czy należy automatycznie wyrzucać ze Szwajcarii cudzoziemskich przestępców. 97% czytających w tym momencie mój artykuł bez zastanowienia powie – i bardzo dobrze, jesteśmy na tak! „To przecież prawo wymierzone w tych wszystkich brudasów. Blablabla… Socjal…. Blablabla… Gwałty…. Przecież czytałem artykuł w najnowszych „Nowinach Prawicy”…. Blablabla… Arabi… Blablabla… Wszyscy oni są siebie warci…Blablabla…” Nawet Ci, którzy tak nie myślą i nie łykają propagandy jak młode gąski kaszę, będą uważać, że nas ten temat nie dotyczy. Przecież my pracujemy, dzieci są dobrze wychowane i nieźle się uczą. Ten problem dotyczy jakiś obszczymurków o nieco ciemniejszej karnacji z przedmieść Genewy. Nie nas.

A teraz dowiedz się, o czym tak naprawdę jest ta inicjatywa i zastanów się, czy na pewno Cię ona nie dotyczy.

Czytaj dalej …

Krajobraz szwajcarski po referendum antyimigracyjnym czyli granice demokracji bezpośredniej

Wiecie dobrze, że Szwajcaria pośród burzliwych wód kryzysu jest takim małym precedensem – zieloną wyspą pośród żywiołów. A wiadomo przecież, że wszyscy mieszkańcy i rozbitkowie na bezpiecznej wyspie nie chcą, żeby dla nich samych zabrakło słodkiej wody i bananów, gdy do wyspy dobiją inni rozbitkowie, zabierając im ich szałasy, zwierzynę i córki. To takie proste i ludzkie!

Dlatego rozumiem decyzję tej „małej” większości Szwajcarów (50,3%) o ograniczeniu imigracji (09. 02. 2014). Mimo, że jestem imigrantką, tak jak pewnie wielu z Was, ze zgrozą patrzę na palone samochody na przedmieściach Marsylii, na zamachy terrorystyczne w stolicach europejskich przygotowywane nie przez obywateli egzotycznych krajów, ale przez dzieci imigrantów, na Wigilię odwoływaną w wielu tradycyjnie chrześcijańskich społecznościach, żeby aby nie urazić przedstawicieli innych kultur. Nie chcę tego dla Polski – i nie chcę dla Szwajcarii, która wyjątkowo jeszcze się jakoś trzyma i jest „bielsza” niż większość państw Europy zachodniej. Czytaj dalej …

Stało się! Szwajcaria ogranicza imigrację

Właśnie zostało zakończone podliczanie głosów w referendum. Minimalną przewagą 38 tysięcy głosów przeszedł projekt ograniczenia imigracji prawicowej partii UDC.

I co teraz? Pakujemy się, polscy imigranci w Szwajcarii?

Niekoniecznie! Prawo nie działa wstecz i jeśli masz już pozwolenie na pobyt / pracę, nikt Ci go nie odbierze. Chyba że… No właśnie. Nie wiadomo w zasadzie, co się może zdarzyć, ponieważ tekst ustawy, nad którą głosowali Szwajcarzy jest bardzo niejasny i pozostawia duże pole do interpretacji. Czytaj dalej …

Szwajcaria poza Schengen?

Taka to uroda tej demokracji bezpośredniej, że często dochodzi do referendum nad bardzo kontrowersyjnymi wnioskami. W końcu wystarczy jedynie 100 tysięcy podpisów panów Schmidtów spod Freiburga, czy pań Couvert z wioski Le Pont, żeby inicjatywa obywatelska została oddana pod referendum. Alternatywnie, potrzeba tylko 50 tysięcy podpisów oburzonych obywateli, którzy sprzeciwiają się wnioskowi Zgromadzenia Narodowego. To wcale nie jest tak dużo.

Jak dzieci we mgle

Jak zwykł mawiać mój kolega, jeśli w Polsce mielibyśmy demokrację bezpośrednią, to w Lubelskiem na każdym skrzyżowaniu stałby papież, na Śląsku wszystkie kopalnie by pracowały non-stop, ale i tak by się tym nikt nie przejął, bo Śląsk by zmienił „właściciela”, a płaca minimalna wynosiłaby 3 tysiące netto. Ja jednak pokładam nieco więcej wiary w ludzi. Jeśli ludzi się nauczy, że rządzenie polega przede wszystkim na podzieleniu pewnego ograniczonego budżetu i jeśli chcą mieć nowy basen, to nie się nie nareperuje drogi i odwrotnie – śliczna droga oznacza, że pływać będzie można z karpiami w stawie, to będą potrafili podejmować odpowiedzialne decyzje za państwo. Czytaj dalej …