Ostatni tekst wyszedł mi tylko właściwie o tym, dlaczego porównuję nasz rodzimy Open’er z Paléo, teraz na szczęście skupię się trochę bardziej na konkretach.
Bilety
Drodzy czytelnicy, nasz Open’er jest drogi!… I to nie tylko porównując nasz standard życia ze standardem szwajcarskim, ale tylko wyłącznie biorąc pod uwagę bezwzględny przelicznik walut. Jeden dzień Paléo to 69 chf, jeden dzień Open’era – 189 złotych, czyli około 55 chf. Ok, mówicie, że to prawie o 15 franków taniej, ale trzeba uwzględnić też, co za tą cenę otrzymujemy. W przypadku polskiego festiwalu cena nie uwzględnia pola namiotowego, do którego dopłata wynosi aż 120 złotych. W przypadku festiwalu szwajcarskiego, bilet na zaledwie jeden dzień zawiera wolny wstęp na camping na dwa tygodnie. Czytaj dalej …