W czym jesteśmy lepsi od Szwajcarów?

Od wczorajszego wieczoru w małej wiosce w pobliżu Morges trwa intensywny wyścig zbrojeń.

–       No wieszaj tę flagę Szwajcarii. Czekaj, sprawdzę, czy jest na środku. Przesuń ją nieco w lewo, jeszcze nieco bardziej w lewo. Czekaj moment. O! Jeszcze bardziej w lewo. I jeszcze trochę!

–       Ale dalej już balkon się kończy!

–       No właśnie, oups, spadła. To może niech zostanie tylko flaga Polski!

Czytaj dalej …

Futbolowo w Szwajcarii

Dzisiaj półfinał, a co się działo dokładnie tydzień temu? Dokładnie tydzień temu Szwajcaria grała z Argentyną. Ze Stevem stwierdziliśmy, że idziemy na publiczne oglądanie meczu, w końcu dzielone szczęście smakuje podwójnie, a dzielone łzy są o połowę lżejsze.

Zdecydowaliśmy się iść do niewielkiego baru na otwartym powietrzu w pobliżu dworca w Morges. Tutaj należy nadmienić, że ten bar został zorganizowany w miejscu, które jest zwykle okupowane przez bezdomnych i to w pewien sposób dominowało jego atmosferę. Czy to znaczy, że jego klientami byli bezdomni? Powiedzmy tak: nieco różniłam się od jego klienteli. Ja wieczorem myję zęby, a oni nie. I to nie dlatego, że mają problemy z higieną osobistą, o nie. Ja wieczorem myję zęby, a oni wieczorem myją ząb. Jaka oszczędność na paście i szczoteczka się mniej zużywa! Czytaj dalej …