Właśnie się wakacjucję pod taką prawie palmą, tylko zamiast kokosów rosną na niej orzechy. W nocy skaczą po mnie takie prawie małpy, chociaż właściwie to są miałpy. Na pewno dość często mówię do nich: „No złaź ze mnie, ty małpo!”, a one na to „Miał, miał”, czyli wszystko się zgadza.