„Czy to prawda, że w szwajcarskich mieszkaniach nie można mieć pralki?” Takie pytanie padło w jednym z komentarzy na moim blogu. Uznałam, że temat pralkowy jest o tyle ciekawy, że aż warty osobnego wpisu.
Wyobraźcie sobie, że wprowadzacie się ze swoją 4-osobową rodzinką do przepięknego szwajcarskiego nowoczesnego apartamentu ze spektakularnym widokiem na Jezioro Genewskie. Sto metrów, nowoczesne sprzęty…piekarnik, w którym prawdopodobnie można dolecieć na Marsa, kuchenka, która mogłaby grać główną rolę zamiast Sandry Bullock w Gravity, zmywarka, która wygląda jak międzygwiezdny satelita rozpoznawczy, pralk… Eeee, kochanie, czy mógłbyś zadzwonić do naszej agentki nieruchomości i zapytać, GDZIE JEST PRALKA? Czytaj dalej …