Kilka dni temu odkryłam blog Szwajcarki z Lozanny, która mieszka w naszej stolicy i prowadzi bardzo ciekawy blog o Polsce. Dziewczyna pisze co prawda po francusku, ale nie przejmujcie się, pismo odręczne ma zupełnie nieczytelne, także naprawdę nie ma znaczenia, w jakim języku pisze…i tak nie da się odczytać! Za to świetnie rysuje. Oto link do bloga:
http://pilulespolonaises.blogspot.ch/
Blog nazywa się pilulespolonaises, czyli dosłownie polskie pigułki – pigułki polskości. Autorka we wstępie zadaje pytanie: Czy to prawda, że są takie pigułki, dzięki którym się stajesz Polakiem? Czytaj dalej …