Delegacje syryjskiego reżimu i rewolucyjnych oddziałów rozpoczęły wczoraj (22 stycznia) rozmowy pokojowe w Szwajcarii. Rozmowy pokojowe nazywane zwykle „Genewa II” jak sama nazwa wskazuje odbywają się…w Montreux.
Tak bardzo mi przykro. Bardzo chciałam napisać o szwajcarskiej historii mediacji i powiązać tą historię z Genewą, gdzie pierwotnie miały się odbyć te ważne rozmowy. Tak się jednak złożyło, że w genewskich hotelach nie ma już miejsc, ze względu na prestiżową konferencję zegarmistrzowską, więc Szwajcarzy ustawiając po swojemu priorytety negocjacje syryjskie przenieśli do Montreux.
Tak się nieszczęśliwie składa, że moje 2 niemal ostatnie artykuły były właśnie związane z tym miasteczkiem, tylko w nieco innym kontekście. Dlatego nie dość, że już wszyscy ziewają, klikają „Zamknij” i odlajkowują mój fanpejdż, to jeszcze nie wiedzą o jednej mrocznej tajemnicy Montreux. To szwajcarskie urocze miasteczko jawi się im pewnie teraz jako przepiękny kurort, gdzie po ukwieconej promenadzie spaceruje Frank Zappa razem z duchem Freddiego Mercurego, a po uliczkach snują się Martwe Dusze pod rękę z Lolitą w takt arii z Ognistego Ptaka.
Rozśpiewane, artystyczne i bajkowe Montreux ma jednak jeszcze inne oblicze. Niewiele osób wie, że ekskluzywne, secesyjne hotele na brzegu Jeziora Genewskiego posiadają wysoki profil bezpieczeństwa i wielokrotnie już gościły i huczne konferencje międzynarodowe i dyskretne pozakulisowe rozmowy.
W Hotelu Montreux Palace, gdzie odbywają się rozmowy, krążą nie tylko duchy artystów i pisarzy, ale również, a może przede wszystkim międzynarodowych dyplomatów. W 1936 roku w tym hotelu została podpisana tak zwana Konwencja z Montreux regulująca prawo morza w Cieśninie Bosfor.
Hotel zna również sekrety poufnych rozmów członków rosyjskiego parlamentu z przedstawicielami czeczeńskich rebeliantów, które się odbyły w 2001 roku. W zeszłym roku w październiku w okolicy Montreux odbyły się również negocjacje 20 przywódców państw Bliskiego Wschodu na temat denuklearyzacji regionu. A ile rozmów odbywało się za zamkniętymi drzwiami? Co gwarantuje hotel? Słuchy chodzą o dźwiękoszczelnych ścianach, regularnym opluskwianiu, a także personelu starannie wyszkolonym w szwajcarskiej słynnej szkole hotelarskiej, który oprócz tego przeszedł solidne wyszkolenie wojskowe.
Dlaczego przedstawiciele społeczności międzynarodowych wybierają Szwajcarię jako miejsce negocjacji pomiędzy stronami konfliktów? Szwajcaria jest przede wszystkim krajem neutralnym, co oznacza, że nie może być stroną w żadnym konflikcie międzynarodowym. Z drugiej strony kraj ten ma długą tradycję w mediacji przy pokojowym rozwiązywaniu konfliktów między innymi w Sri Lance, Cyprze, Korei Północnej, Sudanie, czy Nepalu.
Znaczącą rolę pełni tutaj legendarna szwajcarska dyskrecja. Jak powiedział kiedyś Phil Collins z zespołu Genesis: To jest niesamowite! Szwajcaria to jedyny kraj, gdzie mogę się czuć anonimowy. To jedyne miejsce, gdzie w sklepie ekspedientka nie prosi mnie o autograf, a recepcjonista z hotelu udaje, że mnie nie zna! No cóż, w morzu Citroenów, każde Porche się wyróżnia, w morzu Porche każde wygląda tak samo. Na szwajcarskiej wyspie bogactwa milionerzy mogą się poczuć nieco swobodniej. Porównując – czy czujesz się komfortowo na ulicach Indii, gdy setka obszarpanych dzieciaków żebrze o marnego dolara, i wiesz, że za Twoją lustrzankę, która właśnie wisi Ci na szyi mógłbyś wykarmić całą wioskę przez miesiąc? Pewnie nie. Dlatego też na przykład w mojej wiosce, gdzie mieszka dokładnie 1012 osób, w naszym lokalnym klubie piłki nożnej FC Echichens niegdyś grał niejaki Michael Schumacher jako pomocnik. Mówi Wam coś to nazwisko? No właśnie. Nie wierzycie? Odsyłam do Wikipedii. Ja tam zawsze sobie biegam dookoła stadionu, gdy chłopaki rżną w gałę. I nigdy nie dostrzegłam ani skrawka paparazzi ani większego zainteresowania.
Kto znajdzie na zdjęciu Schumiego?
Jednym z przejawów szwajcarskiej dyskrecji była tajemnica bankowa. Pomysł na anonimowe konta bankowe pochodzi aż z XVIII wieku. Pod wpływem międzynarodowych zawirowań wojennych na początku XX wieku tajemnica bankowa stała się jednym z kluczy szwajcarskiego sukcesu gospodarczego. Stała się również nieco paradoksalnie gwarantem neutralności Szwajcarii. W końcu każdy, kto coś miał, trzymał to w szwajcarskich bankach, dlatego nikomu się nie opłacało jej zaatakować.
Każdy wie, że tajemnica bankowa to bardzo kontrowersyjny temat. Wystarczy wspomnieć o możliwości ukrywania przestępców i kwestii operowania anonimowym kontem bankowym po śmierci jego właściciela. Jednak to problem unikania podatków był ostatecznym gwoździem do trumny tego symbolu Helwecji. 17 października ubiegłego roku Szwajcaria podpisała w końcu konwencję o współpracy podatkowej.
Widzę, że moje małe dygresje się nieco rozrosły, dlatego wracamy do problemu Syrii. Niestety, z tego co donosi prasa szwajcarska, delegacje syryjskie nie są skłonne do jakiejkolwiek współpracy. Najważniejszą kwestią podlegającą dyskusji jest rola Baszara al-Asada w potencjalnym rządzie tymczasowym po zakończeniu konfliktu, czemu zdecydowanie sprzeciwia się opozycja i przedstawiciele rządów krajów zachodnich.
Czy jednak, jeśliby się udało doprowadzić do zawarcia pokoju, dałoby się faktycznie zakończyć walki? Niestety wiele grup rebeliantów i przedstawiciele Al Kaidy w Syrii zapowiadają odrzucenie postanowień konferencji bez względu na ich literę. Mimo wszystko, cały świat ma nadzieję, że słynna szwajcarska sztuka negocjacji będzie w stanie choćby rozpocząć proces pokojowy w tej najkrwawszej ze współczesnych wojen.
Źródła:
1. Le Matin
2. 24heures
3. Al Jazeera
Wszystko fajnie, tylko… z tą konferencją zegarmistrzowską to żart czy prawda???
Prawda, no chyba że szwajcarskie agencje prasowe sobie jaja robią!