30 kwietnia 2013 roku ukazał się pierwszy artykuł na Szwajcarskim Blabliblu! To już cztery lata nadaję z twierdzy Romandia… Ciekawe, kto z Was był ze mną od początku? Pewnie nikt, albo tylko moi najbliżsi znajomi. Jak wiele w tym czasie się wydarzyło… przede wszystkim zaczęłam pisać na większą skalę i odnalazłam to, co chcę robić do końca życia. I chociażby dlatego Blabliblu zawsze będzie moim ulubionym dzieckiem bez względu na to, jak się potoczą moje losy.
Cztery lata piechotą nie chodzą, dlatego postanowiłam przeprowadzić konkurs z nagrodami. Konkurs rozstrzygnie się 30 kwietnia 2017 – dokładnie w 4 urodziny bloga. Nagroda to autorski kubek Szwajcarskiego Blabliblu – z nadrukowanym headerem z Matterhornem, krówką, rączkami i narciarką!
Mam ich aż pięć, wszystkie piękne i czekające z niecierpliwością na nowych właścicieli. Edycja bardzo mocno limitowana, bo powstało ich jedynie 10!
Co trzeba zrobić, żeby stać się nowym właścicielem? Należy zrobić fajne zdjęcie, którego jednym z elementów będzie książka „Czy wiesz, dlaczego nie wiesz, kto jest prezydentem Szwajcarii?” w formie papierowej lub elektronicznej.
Termin przesyłania zdjęć to 29 kwietnia 2017, godzina 15.
Zdjęcie konkursowe proszę przesyłać na adres: jlampka@gmail.com
Ogłoszenie zwycięzców: 30 kwietnia 2017, godzina 9 na blogu i na fanpejdżu.
Przesyłka kubków do zwycięzców wyłącznie na terenie Polski i Szwajcarii.
Jeśli wysyłasz mi zdjęcie, automatycznie zgadzasz się na jego publikację na blogu i fanpejdżu. Jeśli nie chcesz, żeby przy zdjęciu lub w razie zwycięstwa opublikować Twoje imię i nazwisko i wolisz, żeby to był pseudonim, zaznacz to w mailu.
Macie niemal 3 tygodnie na realizację zadania, ale jak rozumiem, dobre zdjęcie potrzebuje nieco czasu, pomysłu i fajnych okoliczności przyrody ożywionej lub nieożywionej. Jakie są moje kryteria „fajności”? Może to być wszystko! Albo pomysł, forma, jakość, piękno ujęte klasycznie lub awangardowo… Nie ma naprawdę definicji dobrego zdjęcia według Szwajcarskiego Blabliblu!
A oto moja propozycja:
Haha, jaki chwyt, żeby kupić książkę 😛
eeeee niekoniecznie 😀 Dostałam jedno fajne zdjęcie z e-bookiem na jakimś tablecie. To kwestia pomysłu!