7 cudów natury Szwajcarii według moich uczniów

Nie lubię, gdy artykuły zaczynają się od „długo mnie tu nie było…”. Ale jak pięknie pasuje to teraz do mojego tekstu! Fakt, straciłam serce do blogowania. Przestały przemawiać do mnie złudne gratyfikacje w postaci lajków i komentarzy. Satysfakcja wewnętrzna z pisania książek daje mi o wiele więcej niż klepanie po plecach ze strony czytelników bloga. Pytacie „dlaczego nie piszesz”, odpowiadam „ależ piszę książki”. I pytania z Waszej strony są dla mnie frustrujące, i frustrująca jest pewnie dla Was moja odpowiedź – przepraszam! Czasami mam wrażenie, że ja poszłam gdzieś dalej, a czytelnicy próbują mnie zawrócić, targając za fraki do tyłu. Ale póki sama nie poczuję wewnętrznej motywacji, będę blogowała wtedy, gdy mnie będzie niosło, a nie na siłę. Nie ma co reanimować trupa. Na szczęście dziś nie trup, ale coś fajnego!

Źródło: myswitzerland.com

Artykuł „7 cudów natury Szwajcarii” powstał we współpracy z moimi uczniami języka polskiego. Ot, na wakacyjnym kursie oglądaliśmy i omawialiśmy filmik Wędrownych Motyli o dwunastu ciekawych miejscach w Polsce, które są nieznane, a godne zwiedzenia. Praca domowa brzmiała: proszę przygotować podobną wypowiedź na temat pięciu cudów natury Szwajcarii. Lista, jak widzicie, zawiera aż siedem miejsc, bo to kompilacja propozycji dwóch uczniów – Guillaume’a i Nicolasa.

Tu filmik, o którym wspominam:

A oto lista siedmiu cudów natury Szwajcarii według moich uczniów:

  1. Creux du Van
  2. Matterhorn
  3. Wodospad na Renie
  4. Piramidy d’Euseigne
  5. Jezioro Oeschinen
  6. Lodowiec Aletsch
  7. Valle Maggia

Zaskoczeni? Byliście? Co byście dodali lub odjęli?

Jak widzicie, wygrywa południowy zachód Szwajcarii. Czy to dlatego, że jest nam bardziej znany? Nie wiem, ale ciekawię się, jaką listę stworzyłby mieszkaniec Zurychu. Omówmy teraz każde z proponowanych miejsc.

  1. Creux du Van

Olbrzymi kanion – skalna arena ze ścianami o wysokości 150 metrów znajduje się niedaleko jeziora Neuchatel w zachodniej Szwajcarii. To jedno z niewielu miejsc poza Alpami, gdzie zamieszkują koziorożce, które, notabene, zupełnie nie boją się ludzi. Na Creux du Van można z łatwością dojść ze stacji kolejowej Noiraigue. Stamtąd wiedzie też wspaniały, malowniczy szlak wąwozem rzeki Areuse.

Źródło: newlyswissed.com

2. Matterhorn

Nie wiem, czy najpopularniejsze, najczęściej fotografowane miejsce w Szwajcarii powinno znaleźć się na tej liście. „Cuda natury” kojarzą mi się z czymś, co trzeba odkryć i zdobyć, co nie przychodzi tak łatwo i czego wizerunek nie jest ładowany na czekoladki, czapeczki i chińskie figurki. No tak, ale wystarczy spojrzeć na Matterhorn – na ten dumny szczyt o charakterystycznym idealnym kształcie piramidy, żeby zobaczyć, że nic on sobie nie robi z naszych list i wykluczeń z list.

Jest idealny – zdecydowanie must see!

3. Wodospad na Renie – Przełom Renu (Rheinfall)

Największy wodospad w Europie znajduje się na północy Szwajcarii w kantonie Szafuza. Wodospad jak wodospad, spektakularny, duży, ale dwie skały jak bramy opierające się spienionej wodnej masie przez tysiące lat robią największe wrażenie! Wodospad najlepiej oglądać z pokładu stateczku, który dociera do skały i z platformy widokowej.

Źródło: myswitzerland.com

4. Piramidy w Euseigne

Przyznaję, że ten widok zawsze mnie dziwi i zachwyca. Tylko sobie wyobraźcie – jedziecie przez Alpy do Val d’Herens, oglądacie widoczki, słodkie hale, przepaście, strumienie, a tu – bach! – Wasza droga przecina piramidy, które wyglądają jak nieco niewprawne dzieło przedszkolaka. Ziemne formacje w kształcie fortecy zwieńczone są nawet na szczytach kamieniami. Lodowiec miał wyjątkowo bajeczny humor tego dnia, gdy wyrzeźbił piramidy w Euseigne.

Kiedyś był problem, żeby im zrobić porządne zdjęcie nie tylko podczas jazdy – przez piramidy wiodła wąska, alpejska droga, na której zatrzymywanie się było niebezpieczne i tworzyło korki. Z tego co wiem, gmina zrobiła kilka parkingów w pobliżu. Mam nadzieję, że ktoś potwierdzi, kto był tam w tym sezonie.

5. Jezioro Oeschinen

Przyznaję – to wybór uczniów. Czy słynne Oeschinensee trafiłoby na moją listę cudów natury? Każde jezioro w Alpach jest przepiękne, każde ma wyjątkowy kolor, a w bezwietrzne dni tworzy lustro, w którym odbijają się ośnieżone szczyty. Jak wybrać to najcudowniejsze? Nie wiem. I dlatego Jezioro Oeschinen ląduje pod numerem pięć jako dumny przedstawiciel wszystkich alpejskich zbiorników.

Źródło: myswitzerland.com

To nie jest tak, że go nie cenię. Jest faktycznie malownicze, otoczone wysokimi górami i dookoła jest mnóstwo możliwości hikingu.

6. Lodowiec Aletsch

Tu akurat nie ma żadnych wątpliwości. Szczególnie, że niedługo nasza lista będzie miała tylko sześć punktów, a Aletsch będzie pięknym wspomnieniem i wyrzutem dla naszego pokolenia, że nie zatrzymaliśmy jego zagłady. Lodowiec można oglądać z kilku punktów – między innymi z Moosfluh (wjazd z Riedelalp), Bettmerhorn (wjazd z Bettmeralp) i Eggishorn (wjazd z Fiesch).

Śpieszmy się oglądać Aletsch…!

7. Valle Maggia

Nie wiem, dlaczego Valle Verzasca jest bardziej popularna, ale zupełnie mi to nie przeszkadza! Rzeka Maggia we włoskojęzycznym kantonie Ticino wiedzie pośród niezwykłych formacji skalnych, tworzących liczne wodospady i łagodne plaże z jasnym piaseczkiem. Nie wspomnę o urokliwych mostkach, kamiennych rustici, rozkosznych grotti serwujących lokalną kuchnię, bo przecież tu o cudach przyrodniczych mowa. No ale to jeden z niewielu przykładów, gdy człowiek faktycznie dobrze się przysłużył – jego „pomoc” naturze wygląda jak z bajki!

Czekam na Wasze propozycje do listy cudów natury!

3 komentarzy o “7 cudów natury Szwajcarii według moich uczniów

  • 30 lipca, 2022 at 11:52 pm
    Permalink

    Creux-du-Van, ciekawy naturalny amfiteatr. Nie zgodze sie jednak, ze latwo jest tam dojsc od stacji kolejowej. Noirague jest polozone na wysokosci 729m n. p.m., podczas gdy Creux-du-Van na wysokosci 1’440 m n.p.m.
    Na poczatku jest dosyc latwo, najpierw nalezy przejsc przez las, szeroka droga. Jednak potem trzeba sie wspinac nieslychanie waska stroma sciezka pod gore ! Gdyby jeszcze bylo niewiele osob na szlaku, jednak im wyzej Creux-du-Van, tym dluzsza kolejka turystow za nami oraz osoby schodzace. Wydluza to czasowo dojscie do celu, trzeba sie uzbroic w cierpliwosc.
    Jednak, kiedy juz dojdziemy na Creux-du-Van, widok jest niesamowity : Vallée de La Sagne z miasteczkiem Les Ponts-de-Martel, les Montagnes Neuchâteloises (La Chaux-de-Fonds), Alpy, Jura, Jura Bernenska, pasmo gorskie w kantonie Solothurn, itd.
    Chociaz Creux-du-Van jest uznawany za emblematyczne miejsce kantonu Neuchâtel, to jednak jego najdluzsza krawedz znajduje sie w kantonie…Vaud. Mozna tam zobaczyc kamien graniczny miedzy obydwoma kantonami.

    Niestety, to miejce jest czesto wybierane przez osoby, ktore probuja odebrac sobie zycie. 24 lipca 37-letnia kobieta, mieszkanka Boudry, skoczyla z krawedzi Creux-du-Van z dwojka dzieci.

    Reply
  • 31 lipca, 2022 at 1:15 am
    Permalink

    Jakie jeszcze miejsca mozna dodac na wymieniona przez Ciebie liste ? :

    – Zaledwie na polnoc od lodowca Aletsch znajduje sie slynna korona Alp Bernenskich : Eiger, Mönch, Jungfrau. Nie ma potrzeby jechac kolejka na Jungfraujoch, trzy wspomniane wyzej szczyty mozna zobaczyc z przeciwleglego szczytu Schilthorn, wjezdzajac na niego kolejka gorska, albo nizej, z Mürren. Przy dobrej widocznosci, zobaczymy rowniez te szczyty …z brzegu Jeziora Neuchâtel, oraz wlasnie z Creux-du-Van.

    – Matterhorn (4478m) , chociaz charakterystyczny, stanowi tylko czesc tzw. korony imperialnej polozonej na poludnie od Zermatt oraz Val d’Anniviers. Najczesciej Matterhorn jest wymieniany w kontekscie swoich czterotysiecznych sasiadow : Weisshorn (4506m), La Dent Blanche (4358m), ktora goruje nad Val d’Hérens oraz Anniviers, Zinalrothorn (4222m), Ober Gabelhorn (4064m).

    – Masyw Mont-Blanc : znajduje sie czesciowo w Szwajcarii, w Valais.
    Co prawda, najwyzszy szczyt Europy Zachodniej (4807.8m) znajduje sie na pograniczu francusko-wloskim, to mam wrazenie, ze zostal on „zaadoptowany” przez Szwajcarow, poniewaz jest swietnie widoczny z wielu miejsc w tym kraju. Nie tylko z jeziora Genewskiego, jednak rowniez znad jeziora Neuchâtel, Masywu Jurajskiego, a nawet z regionu La Chaux-de-Fonds.

    – Przelecz Sw. Gotharda : moze nie jest wytworem natury, jednak od wiekow stanowi symboliczne przejscie pomiedzy Poludniem a Polnoca Europy.

    – Ren generalnie jako rzeka : bierze zrodlo ze skromnego Jeziora Toma w Alpach w Grisons, ale dzieki Renowi Szwajcarzy maja dostep do…Morza Polnocnego. Poprzez mozliwosc zeglugi z portu w Bazylei.

    – Lodowiec Rodanu : Glacier du Rhône. To tu, w Alpach bierze swoj poczatek kolejna rzeka, ktora wpada do Morza Srodziemnego.

    – Jezioro Lac Bleu, Arolla.

    Reply
  • 11 sierpnia, 2022 at 5:15 pm
    Permalink

    W Vallemaggia jesy bardzo malo wody w tym roku, to samo w Verzaska, to drugie ma instagramowy most i tame, ale niepowiedzialbym ze w pierwszej dolinie jest jakos malo turystow

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.