Już tu jest! Moja pierwsza powieść! Moja pierwsza!
TU znajdziecie linki do księgarni internetowych, gdzie możecie kupić „Gwiazdę Północy, Gwiazdę Południa”.
Mam wprawdzie na koncie trzy wydane książki, ale szlaki mam przetarte tylko w temacie Szwajcarii i non-fiction (choć Studnia Czarownic to… tiruriru 😉 ). Jeśli chodzi o beletrystykę, jestem debiutantką, świeżakiem, pierwiosnkiem.
Mam nadzieję, że mimo to mi zaufacie i dacie się poprowadzić do krainy w mojej głowie.
„Gwiazda Północy, Gwiazda Południa” to pierwsza odsłona czteroczęściowego cyklu. Świat opisywany w książce przypomina nasz własny pod względem rozwoju technologii, choć niekiedy go wyprzedza, a niekiedy jest nieco spóźniony. Niewątpliwie jednak istnieje w nim magia. A może to nie magia, tylko nauka, która jeszcze nie została poznana? Pozostawiam to czytelnikom do interpretacji.
Zaczyna się niewinnie. Zbliża się wojna między dwoma mocarstwami: progresywnym Cesarstwem Słońca a totalitarnym, wyznaniowym Królestwem Żeglarzy. Aline, agentka reżimowego państwa, wybiera się na ostatnią akcję szpiegowską na terenie wroga. Ostatnią nie tylko ze względu na nadchodzącą wojnę, ale też na zobowiązania, jakie ma dziewczyna. Cóż bowiem z tego, że jest jedną z najlepszych agentek na kontynencie, skoro w swoim kraju jest tylko inkubatorem, ozdobą ojca, a wkrótce męża, pięknym nikim. Ostatnia akcja jest dla Aline jak ostatni oddech wolności. Chce przeżyć wszystko, co da się przeżyć, bawić się i kochać bez konsekwencji i dalszego ciągu. Bo przecież nikt nie wie, kim tak naprawdę jest, nawet jej potężny przeciwnik, książę Ian Lancaster…
Czy jednak na pewno? Jak uderzenie skrzydeł motyla po jednej stronie globu może wywołać tsunami po przeciwnej stronie, tak niewinne działania Aline mogą zatrząść nie tylko światem dziewczyny, ale też całym światem.
O czym jest ta książka?
O przyjaźni i solidarności kobiecej
O totalitaryzmie
O wojnie ideologicznej
O manipulacji
O emancypacji
O skwierczącej, szalonej, zakazanej namiętności, która bywa mylona z miłością… a czasem i z nienawiścią.
Chociaż może to jest po prostu książka o miłości?
Uwaga – książka nie jest dla dobrze wychowanych panienek, więc nie planujcie czytać jej dzieciom do snu!
I jeśli chcecie mi powiedzieć, że to nie o Szwajcarii, to przeczytajcie malutki fragmencik:
„Jej wzrok przyciągnął wielki billboard, na którym model przebrany za biznesmena w średnim wieku puszczał oko do przechodniów: „Wronie skrzydło –50%. Gwarantowane pobudzenie przez trzy doby. Z nami zdobędziesz szczyty!”. No tak. Sagessią rządził pragmatyzm. Po co zabraniać czegoś, co ludzie i tak zrobią, skoro można to opodatkować? Dlatego też narkotyki były tu legalne, zresztą tak samo jak prostytucja i hazard.”
Czy ten opis z czymś Wam się kojarzy? Tak, tak, w książce istnieje alegoryczna Szwajcaria, nieco wykręcona jak w krzywym zwierciadle. Będziecie mogli się dowiedzieć, co ja tak naprawdę o tym kraju myślę.
Dacie mi szansę z powieścią?
Wydawnictwo AlterNatywne
Bardzo dziękuję za współpracę i pozdrawiam moich patronów medialnych: Nakanapie.pl, Czytaninka, Książki z szarlotką, Kostnica, Sztukater i Oliwolumin!
Jestem teraz w Szwajcarii- jak będę mogła kupić książkę?
O, to u mnie!
Zamówiłam całą setkę książek do Szwajcarii na takie okazje. Będą za tydzień – maksymalnie za dwa tygodnie. Będę informowała o tym na blogu, fb i insta! Pozdrawiam!
Super, będę śledzić 🙂
Czy to, że książka jest już w księgarniach internetowych oznacza, że ma ją Pani też już w Szwajcarii i mogłabym zamówić?
no pewnie, że tak! Książka w Szwajcarii kosztuje 16 chf z wysyłką, jakby co, proszę pisać maila: joanna@blabliblu.pl
Chciałbym, by następna książka to był mocny kryminał pełen intryg w zupełnie nowym uniwersum Sci-Fi, które autor książki wymyślił. Napiszesz taką książkę? 🙂
Haha, ale wiesz, że takich książek jest sporo, tylko wszystkie mają po prostu łatkę sci-fi? Weź sobie choćby pod uwagę Richarda Morgana, czy nowy serial Snowpiercer, czy wiele klasyki sci-fi….
Tworzenie uniwersum to jedna z ciekawszych rzeczy, swoją drogą. Autor może w taki sposób wyrazić wszystko bez cenzury. I swoje poglądy i wątpliwości również. Dlatego są bardziej szczere od obyczajówek. Mimo że zmyślone 🙂 Taki ciekawy paradoks.
Przeczytaj „Gwiazdę…”, może Ci podejdzie 🙂
A właśnie przewracałam ostatnią stronę Twojej ostatniej książki wyjąc, co ja teraz będę czytać. To kiedy ta książka, bo ja chcę znowu!
Widzę, że będzie w Szwajcarii. Możesz mnie już na jakąś listę zapisać? Tym razem wezmę dwie, jedną dla sąsiadki 😛
Pewnie! Dzięki 🙂
Studnia czarownic była świetna!
Nie mogę się doczekać! Kiedy na Legimi?
Ebook będzie na końcu lipca, ale nie wiem dokładnie kiedy i nie wiem, czy będzie dostępny na legimi 🙂